
Oto jeden ze zrobionych na zamówienie. Pepek kibicem Zagłębia? Dlaczego nie? Skoro imię ma być na P, to dlaczego nie Prezes?

W pepkowym mieszkaniu był bardzo krótko. Od razu trafił do mnie do pracy, gdzie strzeliłam mu kilka fotek na pamiątkę.

Prezes jest wysportowanym Pepkiem, choć nie ma to nic wspólnego z piłką nożną. Uprawia wspinaczkę. Z łatwością przemieszcza się z regału na regał.

A po wysiłku odpoczynek...Od razu złapał kontakt z Meg. Maciek nawet pomylił go z panem Tomkiem ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz