Jutro Pastelka opuszcza dom. Troszkę niepewna minka? Niepotrzebnie! U Naduni będzie jej dobrze.
***
Zanim Pepek otrzymuje swoje wnętrze, przez parę chwil jest radosnym, pełnym wdzięku, ruchliwym włóczkowym stworzeniem.
Potem rodzina każe mu się wypchać i mina mu rzednie, bo biedak nie wie, że to tylko o wypchanie wypełniaczem chodzi.
***
Szare też jest piękne... Może za sprawą różowego?
Oto Pszarak z Pszarusiem, choć na Pszarusia często mówię Piskupek :)
Tuż po zrobieniu - jeszcze bez życia.
Po chwili już siedzi, choć jeszcze niepewnie.
A tu już pewny siebie z uszami do góry!
***
Agatka i Pepkowy Świat osnuci mgiełką tajemniczości...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz