Promienny - setny Pepek!

Dlaczego tylko jeden nowy? Bo wiosna, wiosna,wiosna... Co tam Pepki! Trzeba nacieszyć oczy kwietną eksplozją. Kocham magnolie, forsycje i wszystko, co kwitnie!!!
Polonus w maleńkich rączkach radosnego słodziaka z Leszna - syna Pani Irminy :)
Podium przed podróżą do Warszawy do Patrycji i Pękatki.

Kąpiel w wiosennym słońcu kochają nawet włóczkowe stwory. Oczy skierowane ku niebu. Tylko Pepki nie muszą mrużyć oczu, gdy świeci słońce!

Uszy do góry, mały! Jedziesz w bezpieczne miejsce, wybadane już przez pepkową rodzinkę.

A oto Miras - mój ulubieniec z Pikolorem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz