poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Podczas pożegnania Plilli i Prewki wpadła przez okno dziwna istota - Puszatka

Pmaluchy zebrały się na sofce, by pożegnać wyjeżdżające za granicę Prewkę i Plillę. Najbardziej przykro jest Poliwkowi. To ten maleńki w kolorze oliwkowym z turkusowymi rączkami. jest bardzo wrażliwym pmaluszkiem. Philipek wydaje się nie przejmować wyjazdem przyjaciół, ale tak naprawdę przeżywa, jak wszyscy. Uśmiech w jego przypadku wynika z zakłopotania. 


Proszę, proszę! A to kto tak przygląda się pmaluszkom? Otwarte okno, parapet - hmm... czyżby dziwadło wpadło przez okno? Istota na razie siedzi zamknięta w sobie i nie dąży do kontaktu z Pepkami. Jak ją nazwać? Pobca? Nieeee. Przecież obca jest tylko przez chwilkę. Zaraz Pepki przygarną ją do swojego grona. To może Puszata z powodu ogromnych uszu. Tak, poznajcie Puszatą, która zaraz po zrobieniu jej zdjęcia, skoczyła na sofkę i po chwili nie było widać, że jest nowa. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz