niedziela, 29 września 2013

Czterdziesty i jeszcze dwa :)

Ostatnie wrześniowe Pepki pozują na sztucznej owcy. 

Nie wiem dlaczego, miętowy jest smutasem i nawet słońce pięknie świecące za oknem i ogrzewające całe mieszkanie nie jest w stanie wprowadzić go w dobry humor. Może nie jest zadowolony, że jest dopiero czterdziesty? Ha ha idąc tym tokiem rozumowania, to wyjaśniałoby, dlaczego dumna jest różowa Pepka - otwiera piątą dziesiątkę! 

Morski Pmaluszek, by podkreślić jego "morskość" otrzymał na pierś maleńką rybkę. Co on na to? Nie wiem, bo tak naprawdę pojęcia nie mam, co one mają w swoich kanciastych główkach poza wypełniaczem.
Za to wiem, co potrafi - zadrzeć uszy do góry. Przypomina wtedy wesołego rozrabiakę.

2 komentarze: